piątek, 26 sierpnia 2016

Punkty spustowe

               
               Ból, którego przed chwilą nie było, trudny do zlokalizowania – pojawia się w różnych oddalonych od siebie miejscach. Co to takiego? Najprawdopodobniej padłeś ofiarą punktu spustowego (Trigger Point).
          Mięśniowo-powięziowe punkty spustowe (bo to o nich dzisiejszy wpis) są takimi małymi chochlikami w naszych ciałach, które są objawem tego, że coś jest nie tak z naszym dbaniem o siebie, a jednocześnie stają się przyczyną pogarszającego się samopoczucia i powstawania kolejnych punktów. Trigger Points (TrP) są „supełkami” w naszym organizmie, które można wyczuć jako małe ziarenka czy to ryżu czy to piasku czy jeszcze jakichś innych obłych maleństw. Jest kilka teorii wyjaśniających (czy właściwie skoro są to tylko teorie – próbujących wyjaśnić) powstawanie punktów spustowych. Ja najbardziej skłaniam się do teorii kryzysu energetycznego. Nie zagłębiając się w szczegóły
odnośnie uwalniania jonów wapnia, oddziaływania acetylocholiny i w jeszcze inne niespecjalnie interesujące Cię rzeczy, można krótko powiedzieć, że punkty spustowe pojawiają w miejscu występowania przeciążeń, które powodują zaburzenie krążenia krwi, a co za tym idzie brak odpowiedniego odżywienie tkanek, co z kolei prowadzi do dalszych zaburzeń i koło się zamyka.
                Mięśniowo-powięziowe punkty spustowe można najprościej podzielić na aktywne i utajone.
Aktywny MPPS dokucza nam cały czas; w trakcie terapii, gdy terapeuta go dotknie, uczucie bólu będzie dla nas znajome, najczęściej to będzie właśnie ten ból, który sprowadził nas na wizytę;
Utajony MPPS daje się we znaki tylko w momencie jego stymulacji, na co dzień nie mamy pojęcia o jego istnieniu.
Cechą charakterystyczną obu tych typów TrP jest ból, który może albo promieniować w odległe rejony ciała bądź rozlewać się dookoła tego punktu. Co ciekawe, dane punkty spustowe mają u każdego bardzo zbliżone rejony rzutowania, co pozwoliło stworzyć mapy punktów spustowych, które można sobie prosto wygooglować mapy punktów spustowych
Taka mała (a właściwie jej praktyczny brak) zmienność osobnicza jest fenomenem w świecie pracy z ciałem, gdzie ludzie przychodzący z takimi samymi dolegliwościami mają najczęściej ich zupełnie inne przyczyny.

                Warto tutaj jeszcze wspomnieć o miejscach, które przy dotyku bolą, ale nie rzutują bólu w inne rejony ciała. Najczęściej można się spotkać ze stwierdzeniem, że są to po prostu miejsca wrażliwe (Tender Points) i nie są one punktami spustowymi, tylko np. jest tam zwłókniała czy w jakiś sposób uszkodzona tkanka, ale część terapeutów nazywa takie miejsca embrionalnymi punktami spustowymi, z których dopiero powstanie utajony bądź aktywny punkt spustowy.






Źródła:
L. Chaitow, S.Fritz - "Masaż Leczniczy. Bóle głowy i górnego odcinka kręgosłupa", wyd. Elsevier Urban & Partner Wrocław, 2010r;
L. Chaitow i inni - "Zaawansowane techniki terapii tkanek miękkich. Techniki nerwowo-mięśniowe",wyd. Elsevier Urban & Partner Wrocław, 2012 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz